Кирилл Харитонов
Poezja polska: Stanisław Grochowiak, jeden z najciekawszych poetów polskich XX wieku ― Станислав Гроховяк
ARS POETICA
Godziny przy piórze – one leczą rany.
Nawet śmierć jest daleka, jak była w dzieciństwie.
Zwierzęta domowe śpią ufnie przy twoich stopach.
A płomień świecy
Nieruchomieje jak miecz czuwający.
Wszystko, co wokół – krzesła, książki, kwiaty
Ubierają się w odświętność, powagę i czoła
Wysokie. I oto – nikczemny –
Twarzą stajesz wobec świata, jak glob naprzeciw globu.
Oto wiesz na pewno: za twoją kotarą
Jest tylko ściana, nie ma Poloniuszy.
Oto czujesz bezpiecznie: w środku twojej dumy
Nie zagości karzeł, ani też pochlebca.
Oto szepczesz zaledwie,
Układając zgłoski –
A słyszysz: księżyc dźwiękiem odpowiada.
Godziny przy piórze – one leczą rany.
One też wstrzymują od ran zadawania.
Patrz: podniosłeś usta, by odpluć obelgę,
A stoisz – niby dziecko –
Z usty zdumionymi.
Nie było lata (1969)
АRS POETICA
Часы с пером — они залечивают раны.
Даже смерть так далека, какой была в детстве.
Домашние животные доверчиво спят у твоих ног.
А пламя свечи
Становится недвижимым как меч недремлющий.
Всё, что вокруг — стулья, книги, цветы
В торжественном наряде, серьёзны и с челом
Возвышенным. И вот он ты — ничтожный —
Становишься лицом к лицу пред миром, как мир пред миром.
И знаешь ты наверняка: за твоей портьерой
Только стена, там нет Полониев.
И безопасно чувствуешь: внутри твоей гордости
Ни карлик не поселится, ни льстец.
И шепчешь ты едва,
Укладывая звуки —
А слышишь: луна звуком отвечает.
Часы с пером — они залечивают раны.
Они удерживают также от нанесенья ран.
Смотри: ты рот открыл чтоб выплюнуть проклятья,
А сам стоишь — словно дитя —
С устами удивлёнными.
Перевод с польского: Владимир Штокман