Кирилл Харитонов
... Hop! Szklankę piwa! ― ... Хоп! Кружку пива.
Nad zrębem planety,
Pośród gwiezdnej nocy,
Szereg alefów w nieskończoność pełznie.
I nieskończoność, unieskończoniona
Zamiera w sobie, przez siebie zdradzona.
Kłęby Tytanów i rogate widma
Sypią gwiazd roje
W wydarte otchłanie.
Myśl w własne wątpia zapuściła szpony
I gryzie siebie w swej własnej otchłani
Lecz myśl ta czyja? Samo się nie myśli
Tak jak grzmi samo i samo się błyska.
Punkt się rozprzężył w n-wymiarów przestrzeń
I przestrzeń klapła
Jak przekłuty balon.
Dech wyszedł cały. Tak nicość dyszy
Sama własną pustką
I każde coś gnębi w czasie, który stanął.
Hop! Szklankę piwa!
Tumor Mózgowicz (1921), Akt I, Scena I.
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy) Станислав Игнаций Виткевич (Виткаций)
Над диском планеты
Среди звёздной ночи
Алефы цепью ползут в бесконечность.
И бесконечность, конца которой нету,
Предана самой собой, внутри себя застыла.
Сонмы Титанов, рогатые фантомы
Загоняют звёздный рой
В ободранную бездну.
Мысль запустила когти в собственные недра
И сама себя грызёт, вся в себя залезла.
Но чья она? Ведь мысль не сама себя рождает,
Как само гремит или как само сверкает?
Точка взорвалась в икс-мерное пространство,
И пространство лопнуло,
Как воздушный шарик.
Дыхание вышло. Так дышит ничто,
Своей пустотой
Всё убивая, и время застыло.
Хоп! Кружку пива.
Перевод с польского: Андрей Базилевский